Asteroida na kursie kolizyjnym z Ziemią? Nie, to tesla Elona Muska
Asteroida o oznaczeniu 2018 CN41, która została zarejestrowana na początku tego roku, okazała się fragmentem tesli roadster, wystrzelonej w kosmos przez Elona Muska. Choć obiekt przypominał malutką asteroidalną skałę, po dokładniejszym zbadaniu okazało się, że nie jest to naturalne ciało niebieskie, lecz część rakiety Falcon Heavy, która wyniosła słynny samochód na orbitę.
Początkowo 2018 CN41 została sklasyfikowana jako nowa asteroida przez naukowców z Minor Planet Center (MPC) przy Międzynarodowej Unii Astronomicznej. Obiekt, który po raz pierwszy zaobserwowano w 2018 r., nie okrążał Ziemi, co sugerowało, że jest to naturalne ciało kosmiczne.
Jednak wkrótce po zarejestrowaniu 2018 CN41 pojawiły się wątpliwości co do pochodzenia obiektu. Po przeanalizowaniu jego trajektorii, astronom amator zaczął podejrzewać, że obiekt nie jest zwykłą asteroidą. Jego orbita przypominała jedną z dróg z Ziemi na Marsa, wykorzystywaną przez rakiety. Poprosił o pomoc innych astronomów, co doprowadziło do niezwykłego odkrycia – 2018 CN41 to fragment rakiety Falcon Heavy, do której przymocowano teslę Elona Muska.
Tajemnicza “asteroida” to niejedyny kosmiczny odpad
Peter Veres, astronom z MPC, zwrócił uwagę na rosnącą liczbę sztucznych obiektów w przestrzeni kosmicznej. Jak powiedział, obecność tak wielu satelitów, rakiet czy innych technologicznych odpadów może prowadzić do sytuacji, w których sztuczne ciała mylone są z naturalnymi ciałami niebieskimi. Choć astronomowie mają dostęp do zaawansowanego oprogramowania umożliwiającego identyfikację większości takich obiektów, zdarzają się błędy, które mogą prowadzić do pomyłek, jak w przypadku 2018 CN41.
Veres podkreślił również, jak ważna jest współpraca między agencjami kosmicznymi, prywatnymi firmami i państwami, aby uniknąć takich nieporozumień.
Tesla w kosmosie. Jak do tego doszło?
Warto przypomnieć, że tesla roadster, która stała się częścią tej kosmicznej zagadki, została wystrzelona przez Elona Muska w 2018 r. Samochód, który wcześniej należał do założyciela SpaceX, został umieszczony na orbicie wokół Ziemi podczas pierwszego lotu testowego rakiety Falcon Heavy. Czerwona tesla roadster została przytwierdzona do górnego stopnia rakiety i przez kilka godzin krążyła wokół naszej planety, by następnie przejść na orbitę okołosłoneczną.
Za kierownicą samochodu zasiadł manekin o imieniu Starman, który towarzyszył pojazdowi w kosmicznej podróży. Do dziś zapisała się ona w historii jako jeden z najbardziej niezwykłych i kreatywnych eksperymentów kosmicznych, który na stałe wpisał się w popkulturę. W tle tej kosmicznej przejażdżki rozbrzmiewała legenda muzyki – “Space Oddity” Davida Bowiego.
Co dalej z kosmicznymi śmieciami?
To niesamowite wydarzenie przypomina o rosnącym problemie z kosmicznymi śmieciami, które coraz częściej mogą trafiać do katalogów potencjalnych asteroid. Z każdym rokiem liczba takich obiektów rośnie, co wiąże się z rozwojem technologii kosmicznych i coraz liczniejszymi misjami. Przyszłość zarządzania ruchem kosmicznym, według ekspertów, będzie wymagała globalnej współpracy i precyzyjnego monitorowania przestrzeni, aby uniknąć potencjalnych zagrożeń związanych z kosmicznymi odpadami.
Źródło: TVN24
Przeczytaj też:
Rakieta Elona Muska wybuchła. SpaceX Starship rozpadła się. “Straciliśmy statek”
Niepokojące wieści. Asteroida o średnicy do 100 m zbliży się do Ziemi. Naukowcy podali datę