Rumunia. Ratownicy szukają George’a Smytha, który zaginął nieopodal zamku Drakuli
23 listopada George Smyth wybrał się na wędrówkę w kierunku wioski Bran. To miejscowość w Rumunii, w regionie Transylwania, która słynie przede wszystkim z Zamku Bran, często nazywanego zamkiem Drakuli.
Czytaj też: Nad ranem był już zimny. Tajemnicza śmierć młodego mężczyzny w Nowej Białej. Śledczy wskazują trop
Rumunia. Nastolatek zaginął niedaleko zamku Drakuli
Po dotarciu do doliny Tiganesti gęstego lasu na wysokości ponad 6500 m n.p.m. po raz ostatni skontaktował się telefonicznie, aby zadzwonić do służb ratunkowych i powiedzieć, że cierpi z powodu wyczerpania i hipotermii. Zespoły poszukiwawcze pracowały nad odnalezieniem George’a jeszcze przed ogłoszeniem ogólnokrajowego alarmu w piątek 28 listopada, kiedy poinformowały o sytuacji jego mamę, Jo.
Opuścił swój uniwersytet w Wielkiej Brytanii w niedzielę, nie informując nas o tym, że udaje się na samotną wędrówkę
– powiedziała zrozpaczona kobieta.
Zespołom ratunkowym udało się znaleźć plecak chłopaka w tym samym miejscu, z którego wezwał pomoc. Obecnie poszukiwania utrudniają śnieżne i wietrzne warunki pogodowe, które powodują zagrożenie lawinowe.
Listopad i początek grudnia rutynowo przynoszą szybko zmieniającą się pogodę, nagłe mgły, mroźne wiatry i niestabilne pokrywy śnieżne, a hipotermia może wystąpić w ciągu kilku minut, jeśli turysta jest niezabezpieczony lub wyczerpany.
Poiana Brasov i Bran, zaplanowane przez George’a punkty początkowy i końcowy, są połączone długimi, zalesionymi szlakami, które wznoszą się ostro na wysokich alpejskich odcinkach. Stają się one szczególnie niebezpieczne podczas zimy.
Ratownicy podkreślili, że pomimo ich ciągłych wysiłków od niedzieli i wykorzystania wszystkich dostępnych technologii, nie znaleziono żadnych dodatkowych wskazówek, które mogłyby doprowadzić ich do miejsca pobytu George’a. Jedynymi śladami pozostawały plecak i ciemnoczerwona kurtka.
Salvamont Brasov, czyli lokalny oddział ratunkowy, po raz pierwszy w swojej historii wysłał nawet helikopter Black Hawk, aby szybko przetransportować zespoły interwencyjne do najbardziej niedostępnych części masywu.
Źródło: metro.co.uk/ Fakt.pl
Tajemnicze zaginięcie 25-letniego Bartosza. Odjechał z kierowcą z BlaBlaCar i przepadł
Młody Norweg przyleciał do Polski i zaginął. Był w klubie. Pojawił się dramatyczny apel
/10
Salvamont Brasov / Facebook
Zaginął on nieopodal zamku, który w legendzie uznawany był za posiadłość hrabiego Drakuli.
/10
Salvamont Brasov / Facebook
18-letni George Smyth wybrał się na wędrówkę w kierunku wioski Bran 23 listopada.








