Published On: Wed, Oct 22nd, 2025
Business | 2,878 views

Chytry “taksówkarz” z Warszawy. 720 zł za krótki kurs. W sieci już wiedzą, kto to jest


Wszystko wydarzyło się we wtorek, 21 października, w Warszawie. Sprawę opisała w sieci Ewa Sufin-Jacquemart, aktywistka Partii Zieloni.

Szokująca cena za kurs w Warszawie. Tak “taksówkarz” zdarł z seniorki

Jest mi dziś jako Polce ogromnie wstyd. Taka historia: Ukrainka, starsza kobieta, przyjechała na Dworzec Wschodni z walizką i dwoma plecaczkami. Wieczorem ma samolot, więc przez znajome Ukrainki zaprosiliśmy ją do nas, żeby nie czekała cały dzień na zimnie. Na Dworcu nie znalazła ani bankomatu ani kantoru. Nie miała złotówek. Wyszła poszukać taksówki

— zaczęła wpis Ewa Sufin-Jacquemart.

720 zł za sześciokilometrowy kurs w Warszawie

To, co stało się potem jest wręcz szokujące.

Podszedł polski mężczyzna “dokąd pani jedzie?”. “Ja taxi, zawiozę panią “. Zapytała czy może mu dać hrywny. On zapytał czy ma kartę płatniczą. Powiedziała że tak. Dowiózł ją z Dworca Wschodniego na Szwolezerow w Śródmieściu przy Wisłostradzie. I taki jej wystawił rachunek…

— napisała aktywistka, a obok zamieściła zdjęcie paragonu, na którym widnieje kwota: 720 zł.

Przeczytaj także: Pani Katarzyna zamówiła taksówkę. Pokazała rachunek, w sieci burza

— Oddałam kobiecie część tej kwoty ze wstydu za Polaka, który jest po prostu bandziorem bez czci i wiary. Może to katolik i patriota? Na pewno bezczelny złodziej — dodała.

/3


123RF / Facebook

Taki paragon za sześciokilometrowy kurs dostała starsza kobieta z Ukrainy.

/3


– / Facebook

Taki paragon za sześciokilometrowy kurs dostała starsza kobieta z Ukrainy.



Source link