Pożar Biedronki w Płońsku. Sąd nie miał litości dla 29-latka. Słono zapłaci
Do ogromnego pożaru sklepu sieci Biedronka przy ul. Młodzieżowej w Płońsku (woj. mazowieckie) doszło w poniedziałek, 2 grudnia 2024 r. Jak opisywała straż pożarna, ogień wybuchł w kontenerze na śmieci, a następnie przeniósł na elewację i dach budynku. Akcja gaśnicza trwała blisko 20 godzin, a w działania było zaangażowanych ponad 100 strażaków. W wyniku zdarzenia na szczęście nikt nie ucierpiał, ale straty okazały się potężne.
Pożar Biedronki w Płońsku. To nie był wypadek
Straty, jakie spowodował pożar, oszacowano na ponad 6,5 mln zł. Spłonęły znajdujące się na poddaszu pomieszczenia biurowe i sale szkoleniowe. Na skutek gazów pożarowych i działań gaśniczych zniszczeniu uległa też część handlowa sklepu z towarami.
Wyjaśnieniem okoliczności i przyczyn tego zdarzenia zajęła się policja. W toku śledztwa ustalono, że nie był to nieszczęśliwy wypadek, ale doszło do podpalenia. Kluczowe okazały się nagrania z kamer monitoringu, które naprowadziły śledczych na trop 29-latka z kryminalną przeszłością. Podejrzany miał być już wcześniej karany za kradzieże i rozboje.
Policjanci, którzy udali się do miejsca jego zamieszkania, mieli usłyszeć od bliskich 29-letniego mężczyzny, że “nie ma go w domu”. Podczas przeszukania posesji znaleźli jednak podejrzanego ukrywającego się w drewnianej przybudówce.
Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzuty spowodowania zagrożenia dla życia ludzi oraz zniszczenia mienia o wielkich rozmiarach. Podejrzany przyznał się do winy, ale śledczy nie ujawnili motywów jego działania. Teraz 29-latek usłyszał wyrok.
29-latek oskarżony o podpalenie stanął przed sądem. Będzie musiał zapłacić blisko 7 mln zł
Jak opisuje Radio Płońsk, Sąd Rejonowy w Płońsku uznał 29-latka za winnego spowodowania pożaru sklepu i skazał go na 5 lat więzienia. Ponadto mężczyzna będzie musiał zapłacić 1,7 mln zł na rzecz dyskontu i ponad 5 mln zł firmie ubezpieczeniowej.
Według serwisu Remiza.pl jest to jeden z najsurowszych wyroków w Polsce dotyczących podpaleń. — Jeśli chodzi o prokuraturę, ten wyrok uznaliśmy za słuszny — przekazała w rozmowie z rozgłośnią prok. Ewa Ambroziak z Prokuratury Rejonowej w Płońsku.
Decyzja sądu nie jest prawomocna, co oznacza, że każda ze stron może się od niej odwołać.
(Źródło: Fakt.pl, Radio Płońsk, Remiza.pl)
Czytaj też: 18-latek z zimną krwią zabił dwie prostytutki. Jak stwierdził, chodziło o zasady
/4
– / Google Street View
Budynek sklepu sieci Biedronka przy ul. Młodzieżowej w Płońsku (woj. mazowieckie) 2 grudnia 2024 r. stanął w płomieniach. Jak się okazało, to nie był wypadek.
/4
KPP w Płońsku / Materiały policyjne
Jak opisywali strażacy, ogień wybuchł w kontenerze na śmieci, a następnie przeniósł na elewację i dach budynku.
