Miodomat pod Olsztynem. Rolnik, który go postawił, mówi wprost
Bartłomiej Rukasz, pszczelarz z miejscowości Siła niedaleko Olsztyna, zdecydował się na taki krok, aby ułatwić dostęp do swoich produktów. Jak mówi, miodomat, który stanął w jego miejscowości, to odpowiedź na rosnące zapotrzebowanie klientów na naturalne produkty dostępne w wygodny sposób.
– Coraz więcej rolników tak działa. Sprzedają swoje produkty w całodobowych automatach. Są już jajkomaty, mlekomaty, a ja postanowiłem stworzyć miodomat – opowiada Bartłomiej Rukasz, 55-letni właściciel pasieki. – Dzięki temu klienci mogą zaopatrzyć się w miód o każdej porze dnia i nocy, co jest szczególnie wygodne dla osób zapracowanych.
Pszczelarz nie ma złudzeń: to będzie słaby rok
Pan Bartłomiej prowadzi swoją pasiekę od wielu lat i utrzymuje się z pszczelarstwa. Jego pasieka liczy aż 250 pszczelich rodzin, co pozwala na produkcję miodu przez cały rok. Największe zainteresowanie produktem zauważa jednak w okresie letnim, kiedy miód cieszy się szczególną popularnością.
W miodomacie można kupić kilogramowe słoiki miodu w cenie 35-40 złotych. Jak podkreśla pszczelarz, dziennie sprzedaje kilkanaście takich słoików. Choć ostatnie lata bywają trudne dla branży pszczelarskiej, pan Bartłomiej zachowuje optymizm.
– Ten rok będzie słaby, wpływy ze sprzedaży miodu starczą jedynie na pokrycie kosztów – przyznaje. – Ale tak to już jest w pszczelarstwie. Po gorszym roku zawsze przychodzi lepszy. To niełatwy kawałek chleba, ale kiedy raz zacznie się przygodę z pszczołami, trudno przestać – dodaje z uśmiechem.
Z tą książką każdy rzuca palenie? Mówią o cudzie i magii. Sprawdziłam, czy to działa
Ostatni dzień urlopu Karola Nawrockiego. Nowe zdjęcia pary prezydenckiej
/9
Hrywniak Bogdan / newspix.pl
W miodomacie kupi się ten przysmak przez całą dobę.
/9
Hrywniak Bogdan / newspix.pl
Pszczelarz postanowił skorzystać z tej nowinki.
