Proces w sprawie śmierci Kamilka z Częstochowy ruszy 30 czerwca
To jedna z szokujących zbrodni ostatnich lat, która wstrząsnęła Polską. 8-letni Kamilek z Częstochowy został w kwietniu 2023 r. skatowany na śmierć. Na ławie oskarżonych zasiądzie matka Kamilka — Magdalena B. (37 l.) i jego ojczym — Dawid B. (29 l.), który bezpośrednio miał przyczynić się do śmierci chłopca.
Jest termin rozprawy oprawców Kamilka
— Sąd wyznaczył termin pierwszej rozprawy na 30 czerwca na g. 9.15. Sprawie będzie przewodniczyć sędzia Marek Garlik oraz Marcin Buzdygan — powiedział w rozmowie z “Faktem” sędzia Dominik Bogacz, rzecznik Sądu Okręgowego w Częstochowie.
Śledztwo w tej sprawie prowadziła Prokuratura Regionalna w Gdańsku. Dlatego oskarżeni przebywali w aresztach na terenie woj. pomorskiego. Z naszych ustaleń wynika, że zostali już przetransportowani na Śląsk. Matka przebywa w Lublińcu, a jej partner na terenie powiatu częstochowskiego. W poniedziałek oboje pojawią się w sądzie. Obok nich na ławie oskarżonych zasiądzie wujostwo skatowanego chłopczyka. Nie jest wykluczone, że rozprawy będą się odbywać niejawnie. O tym zdecyduje sąd na pierwszej z nich.
Szokujące zarzuty: Zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem
Prokuratura Regionalna w Gdańsku w maju wysłała do częstochowskiego sądu akt oskarżenia wobec czwórki osób rzekomo zamieszanych w śmierć Kamilka. Wśród zarzutów jest zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem, brutalne znęcanie się nad dziećmi, molestowanie seksualne i brak udzielenia pomocy.
Najcięższe zarzuty śledczy przedstawili ojczymowi Kamilka — Dawidowi B. To on ma odpowiadać za zabójstwo chłopca w warunkach recydywy oraz znęcanie się nad innymi dziećmi: w tym Fabiankiem (bratem Kamilka) i pozostałymi dziećmi Magdaleny B. Co więcej, mężczyzna miał też molestować małoletnią dziewczynkę, która nie ukończyła 15. roku życia.
Matce chłopca, Magdalenie B. śledczy zarzucają współudział w zabójstwie poprzez zaniechanie pomocy i świadome dopuszczanie do sytuacji zagrażających życiu syna.
Na ławie oskarżonych zasiądą także Aneta J. i Wojciech J. Mają zarzuty o nieudzielenie pomocy Kamilowi, mimo że jego dramatyczny stan był widoczny gołym okiem. Wobec nich zastosowano dozór policyjny. Wątek piątej osoby, Artura J., został wyłączony do odrębnego postępowania.
Jaka kara grozi oprawcom Kamilka?
Śledztwo trwało ponad 2 lata. Gdańska prokuratura zebrała spory materiał dowodowy. Przesłuchano 60 świadków, kilkunastu biegłych różnych specjalizacji wydało swoje opinie. Dawidowi B. i matce Kamilka grozi nawet kara dożywocia. Ciotce i wujowi Kamilka (Aneta J. i Wojciech J.) do 3 lat więzienia.
Miejmy nadzieję, że sprawiedliwość dosięgnie tych, którzy dopuścili się tego niewyobrażalnego bestialstwa.
Zabójstwo Kamilka z Częstochowy. Prokuratura kieruje akt oskarżenia
Śmierć Kamilka wstrząsnęła Polską. Bolesne słowa w drugą rocznicę. “To jest najtragiczniejsze”
/7
Facebook, Rafał Klimkiewicz / Edytor
Matka Kamilka i jej konkubent staną przed sądem. Podano datę procesu.
/7
Rafał Klimkiewicz / Edytor
Matka Kamilka po 2 latach stanie przed wymiarem sprawiedliwości.