Tragiczny wypadek pod Miliczem. Nie żyje 18-latek, 47-latka jest w szpitalu
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w niedzielę, 16 czerwca o godz. 21.15. Na drodze pomiędzy miejscowościami Łąki i Niezgoda w powiecie milickim (Dolny Śląsk) czołowo zderzyły się ze sobą dwa samochody osobowe — volkswagen golf i mitsubishi. Siła uderzenia była tak duża, że oba pojazdy zostały niemal doszczętnie zmiażdżone i wylądowały w przydrożnym rowie.
Koszmarny wypadek w Łąkach pod Miliczem. 18-letni kierowca zginął na miejscu, 47-latka trafiła do szpitala
Jak informuje policja, 18-letni kierowca volkswagena na skutek odniesionych obrażeń zginął na miejscu, a ranna 47-latka, kierująca drugim samochodem, została przewieziona do szpitala w Trzebnicy. Nikt więcej w tym zdarzeniu nie ucierpiał.
Według wstępnych ustaleń funkcjonariuszy, pracujących pod nadzorem prokuratora, 18-letni mieszkaniec gminy Milicz jechał drogą od strony Niezgody, gdy nagle — na prostym odcinku trasy — z nieustalonej jak dotąd przyczyny zjechał na przeciwległy lewy pas ruchu i zderzył się z nadjeżdżającym z przeciwka mitsubishi, którym kierowała 47-letnia mieszkanka gminy.
Wiadomo, że zarówno kobieta, jak i mężczyzna mieli uprawnienia wymagane do prowadzenia pojazdów. Ze względu na ich obrażenia nie było jednak możliwe ustalenie na miejscu wypadku ich stanu trzeźwości. Mają to wykazać badania laboratoryjne pobranej krwi.
Decyzją prokuratora ciało zmarłego kierowcy zostało przewiezione do Zakładu Medycyny Sądowej we Wrocławiu w celu przeprowadzenia sekcji zwłok
— informuje podinsp. Sławomir Waleński, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Miliczu.
Śledztwo, mające na celu wyjaśnienie przyczyn i dokładnych okoliczności tego tragicznego wypadku, jest w toku.
(Źródło: KPP Milicz)
Czytaj też: 15-letnia Sabina wyszła z domu i zniknęła. Poszukiwania trwają od tygodnia
/1
KPP w Miliczu / Materiały policyjne
Koszmarny wypadek w Łąkach pod Miliczem (woj. dolnośląskie). 18-letni kierowca volkswagena zginął na miejscu. 47-latka z mitsubishi trafiła do szpitala.