Samochód staranował demonstrantów w Belgradzie. Są ranni
Tysiące mieszkańców Belgradu w sobotę wyruszyło na ulice stolicy, by wziąć udział w kolejnej fali masowych protestów, które wybuchły po dramatycznych wydarzeniach w Nowym Sadzie. Chodzi o katastrofę budowlaną 1 listopada 2024 r. Zawalił się wtedy dach na stacji kolejowej. Zginęło wtedy 15 osób, a dwie osoby zostały ranne. Protestujący oskarżają rząd o korupcję i zaniedbania, które doprowadziły do katastrofy.
Samochód staranował demonstrantów w Belgradzie
Demonstranci przeszli ulicami miasta, prowadzeni przez kolumny traktorów przysłanych przez rolników solidaryzujących się z ruchem studenckim, który od miesięcy organizuje marsze w Serbii. Atmosfera napięcia została dodatkowo podsycona tragedią, która wydarzyła się w jednej z belgradzkich dzielnic — samochód wjechał w tłum, raniąc trzy osoby. Informację tę podały lokalne media. Pojawiły się też dramatyczne nagrani w internecie.
Policja zatrzymała sprawcę krótko po incydencie. Jak przekazało serbskie MSW, 50-letni mężczyzna stawiał “czynny opór” funkcjonariuszom. Rannych przewieziono do najbliższego szpitala. Z kolei około godz. 13 policjanci w cywilu zatrzymali mężczyznę, który groził wyznaczonym przez demonstrantów porządkowym w centrum Belgradu “użyciem materiałów wybuchowych“. Po zatrzymaniu nie znaleziono przy nim żadnych niebezpiecznych materiałów.
Napięta sytuacja
Przed tłumem demonstrantów, poza traktorami, maszerowali także motocykliści, a bezpieczeństwo uczestników manifestacji monitorowali tzw. “studenci porządkowi”. Część motocyklistów już przed rozpoczęciem wędrówki rozlokowała się w okolicach budynku parlamentu, by zapewnić ochronę zarówno uczestnikom, jak i pokojowy charakter wydarzenia.
Władze stolicy w odpowiedzi na narastające napięcia podjęły decyzję o wzmocnieniu obecności służb porządkowych. W centrum Belgradu rozmieszczono setki policjantów oraz funkcjonariuszy żandarmerii. W tym samym czasie organizatorzy protestu utworzyli pięć punktów medycznych, aby zagwarantować protestującym dostęp do niezbędnej pomocy przedmedycznej w razie potrzeby.
Sobotnie poranne godziny przyniosły kolejne utrudnienia dla mieszkańców. Ogłoszono całkowite wstrzymanie ruchu miejskiej komunikacji w całym Belgradzie, co dodatkowo skomplikowało logistykę dnia codziennego dla jego mieszkańców. Tymczasem w różnych częściach miasta pojawiły się punkty z darmowym jedzeniem, oferowanym protestującym z inicjatywy lokalnych społeczności.
Źródło: PAP
USA jednym ruchem paraliżują HIMARS-y? Generał uspokaja. “Teoretycznie nadal można strzelać”
Kanada dołączy do Unii Europejskiej? “Prztyczek w nos Trumpa”
Trump i jego ludzie będą wpływać na wybory w Polsce? “Nie można tego wykluczyć”
/6
ANDREJ ISAKOVIC / AFP
Sobota to kolejny dzień protestów w Serbii.
/6
ANDREJ ISAKOVIC / AFP
Demonstranci oskarżają rząd o doprowadzenie do katastrofy budowlanej w Nowym Sadzie.