Północnokoreańscy żołnierze zmienili taktykę pod Kurskiem. Wiadomo dlaczego
Stanislav Krasnov, dowódca kompanii UAV 1 batalionu desantowo-szturmowego 95 oddzielnej brygady desantowo-szturmowej brygady Polissya, powiedział, że sytuacja w obwodzie kurskim jest obecnie napięta, a Rosjanie aktywnie szturmują pozycje ukraińskich sił obronnych, używając sprzętu i dużej ilości piechoty. Wśród niej mieli zostać zauważeni również koreańscy żołnierze. Jego wypowiedzi cytuje portal unian.ua
Wojska północnokoreańskie zmieniły taktykę podczas wojny w Ukrainie
Rzeczywiście, były tam duże grupy piechoty, najprawdopodobniej składające się z żołnierzy Korei Północnej. Ich taktyka nieco się zmieniła. Za pierwszym razem, gdy próbowali szturmować, robili to w dużych grupach do 50 osób. W takich tłumach przemierzali pola. W związku z tym ponieśli bardzo duże straty od artylerii i UAV. Teraz nieco zmienili taktykę. Można powiedzieć, że wyciągnęli wnioski z gorzkiego doświadczenia
— powiedział Krasnov, cytowany przez unian.ua.
Wyjaśnił też, że północnokoreańscy żołnierze poruszają się obecnie w mniejszych grupach liczących 8-10 osób. Jednocześnie jest to wciąż więcej niż liczebność grup rosyjskich. — Ale zmniejszyli liczbę grup i w niektórych obszarach próbowali ponownie szturmować, próbując przełamać naszą linię obrony. Według wywiadu byli to Koreańczycy z Północy — mówi dowódca kompanii.
Czytaj też: Zabójstwo premiera Olofa Palmego. AI podważa ustalenia śledczych. “Tylko 18 proc.”
Ukraina twierdzi, że wróg ponosi ogromne straty
W jego ocenie wróg ponosi ogromne straty w obwodzie kurskim, na wszystkich drogach znajdują się cmentarze rosyjskiego sprzętu. Krasnov używa nawet zwrotu, że “skrzyżowania są zatkane”, ale okupanci nie przestają próbować przełamać obrony ukraińskich żołnierzy.
Poruszają się po polach, próbując przemieszczać swoje grupy piechoty na różne sposoby. Sytuacja jest obecnie trudna, ale nadal utrzymujemy nasze pozycje
— podkreślił Krasnov.
Wojna w Ukrainie. Żołnierze z Korei Północnej zniknęli, ale teraz wrócili
Wcześniej informowano, że od pewnego czasu na froncie nie widziano żadnych żołnierzy północnokoreańskich. W styczniu było ich wielu, ale potem zniknęli. Zakładano, że jednostki KRLD wycofały się po poniesieniu ciężkich strat spowodowanych ich taktyką.
Unian.au przypomina, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział na briefingu prasowym przed konferencją w Monachium, że Rosja prawdopodobnie rozmieści około 2-3 tys. żołnierzy północnokoreańskich w regionie Kurska. Według niego Ukraina “nie zna dokładnie” ich liczby, ale może oszacować, kiedy się tam znajdą.
Zobacz też:
Mąż zmarłej ciężarnej Weroniki broni się przed zarzutami. “Wiem, że to źle wygląda”
Szef TOPR zabity we własnym domu. Ukradziono mu… 100 prześcieradeł
/6
– / Telegram
Teraz poruszają się w mniejszych grupach.
/6
– / Telegram
W te sposób chcą atakować wojska ukraińskie.