Tragedia pod Wieruszowem. Babcia nie żyje, jej wnuk ranny
Już nie zasiądą razem do wigilijnej kolacji. W niewielkich Dzietrzkowicach doszło do tragicznego wypadku. Zginęła 74-latka, a jej wnuk został poważnie ranny.
We wtorek, 17 grudnia, przed godz. 13 policjanci otrzymali zgłoszenie do wypadku na drodze powiatowej w Dzietrzkowicach. Widok na miejscu zdarzenia był koszmarny. Daewoo tico leżało na dachu. Z auta wypadł plecak dziecka i koc, którym się okrywał. Niedaleko stało rozbite bmw.
Z dotychczasowych wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 74-letnia kierująca daewoo tico podróżowała wraz z 9-letnim chłopcem ulicą Wieluńską w kierunku Wielunia. Z niewyjaśnianych dotąd przyczyn na skrzyżowaniu z ulicą Prusa zjechała na przeciwległy pas ruchu, doprowadzając do zderzenia z jadącym z przeciwnej strony osobowym bmw
– przekazał st. asp. Piotr Siemicki z Komendy Powiatowej Policji w Wieruszowie.
Seniorka trafiła do szpitala. Jej wnuk z poważnymi obrażeniami ciała również został przetransportowany do placówki. Po chłopca przyleciał śmigłowiec LPR. 9-latek trafił do Centrum Matki Polki w Łodzi. Niestety, 74-latki nie udało się uratować.
Za kierownicą bmw siedział 24-latek. Mężczyzna był trzeźwy. Wszyscy uczestnicy wypadku pochodzą z powiatu wieruszowskiego.
Śledczy pod nadzorem obecnego na miejscu prokuratora zabezpieczyli ślady oraz wykonali oględziny miejsca i pojazdów biorących udział w zdarzeniu. Prowadzone w tej sprawie śledztwo wyjaśni dokładne okoliczności tego tragicznego w skutkach wypadku
– podał oficer wieruszowskiej policji.
Sprawę nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Wieluniu.
Tragiczna śmierć trzech nastolatków. Przejmujący widok na miejscu. Oni też tam byli
Nie nacieszył się zasłużoną emeryturą. Szokujące ustalenia policji po tragicznej śmierci strażaka
Ten poranek zmienił wszystko. Natalka nie dotarła do szkoły. W drodze zatrzymała ją śmierć
(Źródło: Fakt.pl, policja)