Pani Marta wyjechała na urlop do Turcji. Doszło do tragedii
Pani Marta Urbańska była pracownicą Powiatowego Urzędu Pracy w Szczytnie. Na co dzień zajmowała się pomocą przedsiębiorcom w pozyskiwaniu środków.
43-letnia urzędniczka pięć lat czekała, by wraz z rodziną pojechać na wakacje do Turcji. Kiedy jej marzenie w końcu się spełniło, doszło do tragedii…
Pani Marta wyjechała na urlop do Turcji. Doszło do tragedii
“Wymarzone zagraniczne wakacje mojej mamy, na które czekała pięć lat, zmieniły się w koszmar dla całej rodziny… Dzień przed końcem naszych wakacji, 11 września 2024, moja mama poczuła się źle. Coś, co było pozornie zwykłym bólem głowy, okazało się zapowiedzią innego, tragicznego nieszczęścia – mama dostała udaru!” — wyjaśniała córka pani Marty w opisie zbiórki na stronie siepomaga.pl.
Pani Marta została przewieziona do szpitala wskazanego przez ubezpieczyciela. Tam okazało się, że oprócz udaru kobieta cierpiała jeszcze na choroby towarzyszące, o których nie wiedziała.
“Lekarze podali mamie leki, które początkowo zaczęły pomagać. Dawało to nam nadzieję, jednak po pewnym czasie ta nadzieja prysła. Pojawiło się krwawienie do mózgu! Potrzebna była pilna operacja ratująca życie mamy!” — relacjonowała córka kobiety.
Po operacji pani Marta znajdowała się w tureckim szpitalu, a koszty jej pobytu i leczenia w placówce przekraczały możliwości finansowe rodziny. Równie wysokie miały być też koszty przewozu kobiety do Polski. Bliscy byli zrozpaczeni i zwrócili się do internautów z prośbą o pomoc. Odzew był ogromny. W ciągu kilkunastu dni na stronie siepomaga.pl zebrano prawie 120 tys. zł.
“Jej odejście to niezastąpiona strata”
Niestety, w piątek 11 października Powiatowy Urząd Pracy w Szczytnie przekazał w mediach społecznościowych smutną informację.
“Z głębokim smutkiem przyjęliśmy wiadomość, że w dniu 10 października 2024 roku, w wieku 43 lat odeszła nasza droga koleżanka Marta Urbańska. Przez 19 lat swojej pracy w Powiatowym Urzędzie Pracy w Szczytnie z pełnym zaangażowaniem i oddaniem pomagała mieszkańcom naszego powiatu.
Jako doświadczona specjalistka i nieoceniony członek naszego zespołu zajmowała się przede wszystkim przyznawaniem dotacji na działalność gospodarczą, wspierając przyszłych przedsiębiorców w realizacji ich marzeń i planów zawodowych. Jej profesjonalizm, otwartość i życzliwość pozostawiły trwały ślad w sercach wszystkich, którzy mieli okazję z nią współpracować.
Nasza koleżanka Marta była także kochającą żoną Marcina i oddaną mamą Natalii i Patryka. Jej odejście to niezastąpiona strata dla jej bliskich, dla naszego zespołu oraz wszystkich, którym udzieliła wsparcia.
W tych trudnych chwilach łączymy się w bólu z rodziną i bliskimi, składając najszczersze kondolencje. Marta na zawsze pozostanie w naszej pamięci i sercach, jako osoba wrażliwa, o wielkim sercu i zawsze gotowa do pomocy” — czytamy.
Dziecko zginęło na pętli w Gdańsku. Dotarliśmy do świadków wypadku
Dzięki nim dostali drugie życie. Niezwykłe spotkanie “bliźniaków genetycznych”. Polały się łzy…