Tryb przyspieszony na terenach powodziowych. Ma odstraszać szabrowników
Od soboty, 14 września, południowo-zachodnia Polska zmaga się z tragicznymi skutkami powodzi. W miejscach, gdzie woda już opadła, krajobraz wygląda jak po wojnie. Wiele zniszczonych domów, lokali i sklepów na razie nie nadają się do powrotu. Niestety, tę sytuację bezwzględnie wykorzystują złodzieje, którzy bez skrupułów zabierają to, co pozostało po kataklizmie.
Prokuratura podjęła zdecydowane kroki w walce z szabrownikami na terenach dotkniętych powodzią. Jak zapowiedziano, tego typu przestępstwa teraz są rozpatrywane w trybie przyspieszonym.
— W odpowiedzi na zgłoszenia dotyczące szabrownictwa oraz pojawiające się informacje w mediach społecznościowych, prokuratura podjęła działania mające na celu ściganie sprawców – poinformowała Prokuratura Regionalna we Wrocławiu.
Pierwsze sprawy są już na biegu, a nawet zakończyły się wyrokami. W trybie przyspieszonym odpowiadał mężczyzna, przyłapany na kradzieży alkoholu w Lądku-Zdroju. Inny przypadek dotyczy rabusia, który grasował na terenie Krosnowic w powiecie kłodzkim. Z Zalanego budynku wynosił sprzęt AGD i rower.
Co czeka szabrowników w wiezieniu? O tym piszemy w tekście; Szabrownicy za kratami. Ich los zależy, czy pokażą “białko” i gdzie trafią
Nagrali ich jak okradają stację
Szybki tryb dotyczy też sprawców, którzy okradli sklep na Orlenie w Kłodzku. Do sieci trafił filmik, jak rabusie wynoszą siatki z alkoholem i papierosami. Zostali ujęci na gorącym uczynku. Wartość ich łupu wyniosła ponad 600 zł.
Śledczy wyjaśniali także przypadek zdewastowanego salonu jubilerskiego w Lądku-Zdroju. Ale ustalono, że jedynym sprawcą był żywioł. Właścicielka nie złożyła zawiadomienia.
Na razie potwierdzenia nie mają też doniesienia o rzekomych szabrownikach — obcokrajowcach w białym busie, krążących w okolicach Lądka-Zdroju i Stronia Śląskiego.
— Sprawa ta jest w dalszym ciągu badana — podała prokuratura.
Kary są surowe
Co oznacza tryb przyspieszony? To specjalna procedura prawna, w której podejrzany otrzymuje zarzuty i — jeśli sprawa jest oczywista — tego samego dnia staje przed sądem, gdzie zapada wyrok.
— Dla szabrowników nie ma mowy o żadnej taryfie ulgowej. Ostatni wyrok, który znam, to kara bezwzględnego więzienia. Skazany dostał pół roku za kratami. Jego kompan, jako poszukiwany, również trafił do aresztu — powiedziała “Faktowi” podinsp. Wioletta Martuszewska, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Kłodzku.
Zobacz też:
Dramat mieszkańców jeleniogórskiej dzielnicy Cieplice. “Nigdy wcześniej nas nie zalewało”
Tragiczna śmierć chirurga z Nysy. Śledczy ustalili ważną rzecz