10-letni Maksiu Marecki przegrał walkę z neuroblastomą. “Czas się zatrzymał”
Maksio miał zaledwie 3 lata, kiedy złośliwy guz zaatakował jego małe ciało. Wszystko zaczęło się niewinnie od bólu nóżki, ale szybko okazało się, że to znak czegoś o wiele gorszego. Diagnoza była jak wyrok – neuroblastoma IV stopnia z przerzutami do szpiku i kości.
Rodzina chłopczyka zmagała się z jego chorobą kilka lat. Nieustraszony Maksiu walczył jak prawdziwy bohater. Jego walka była jak rollercoaster – ze wznowami w 2020 i 2021 roku. Ale dzięki życzliwości i wsparciu niezliczonych ludzi z całego kraju, chłopiec mógł leczyć się w najlepszych ośrodkach za granicą – w Barcelonie, a potem w Stanach Zjednoczonych. Było to możliwe dzięki hojności darczyńców.
Polska żegna małego wojownika
O śmierci Maksia poinformowali jego zdruzgotani rodzice. W poruszającym wpisie na portalu społecznościowym napisali, że ich ukochany syn odszedł dzisiaj (6 stycznia) o g. 6.00 rano:
— Czas się zatrzymał… Maksiu kochany… Ty żyjesz… my umieramy… — napisała mama wojownika.
Polska pogrążona jest w żałobie i żegna małego bohatera. Nasza redakcja, podobnie jak setki innych ludzi, którym dzisiaj “pękło” serce, składa rodzinie chłopczyka najszczersze kondolencje.
(źródło: faktykaliskie.info, Facebook, Fakt.pl)
Cuda się zdarzają. Ten gest wzrusza do łez. Ciężko chory Maksio pomógł cierpiącej Laurce
4-letni Samuelek nie żyje. Rodzice przekazali, co mówił przed śmiercią. Trudno nie płakać…